Stanęłam na zboczu skarby i skupiłam się na niewidzialnej płycie. Czułam ją, ale nie widziałam co utrudniało mi zadanie. Była ona ciężka ale udało mi się ją lekko unieść.
-I co? - zapytał mój brat
-Jest za ciężka nie dam rady!
-Spróbuj Eve proszę!
Podniosłam płytę wyżej i z rozmachem rzuciłam ją w stronę lasu. Jak upadała można było słyszeć jakby rozbicie się szkła...
<Aki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz