- Myślę, jak my tu uciekniemy? Spojrzałem za siebie. Ludzie raz po raz okrążali dwie ciężarówki, między którymi się ukrywaliśmy. -Na pewno nas zauważą.
-To może podkop? Zaproponowała Kalisa. -Zanim przekopiemy te rejon to już będzie noc. Westchnąłem tylko. - A może tak użyć czegoś, co jeszcze jest nieznane ludziom? Kalisa powoli watała z ziemi. Mogłbyć to by dobry pomysł. - Coś co my umiemy od wieków... dokończałem słowa. - Magia. Wyszeptała z nadzieją Kalisa. - A masz jakiś pomysł jak ją użyć przeciwko im. Wskazałem głową ludzi. ( Kalisa?) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz