- Dobra. Odpowiedziałem tylko, odwruciłem się i zmrużyłem oczy. Skupiłem całą energię w jedną całość. Po chwili spod moich łap zaczęły wypełzać cienie. Oplatały całą okolicę, aż nie było widać kompletnie nic.
-Twoja kolej. Uśmiechnąłem się lekko do Kalisy/
(Kalisa?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz