- Yuki....
Rzuciłam się na jego szyję.
- Ja Ciebie też.- cmoknęłam go w pyszczek.
Zarumienił się.Leżeliśmy obok siebie długo.W końcu rzekłam:
- Czas wracać.Za dużo atrakcji jak na 1 dzień.
- Racja.
W drodze powrotnej rozmawialiśmy i rozmawialiśmy.Zapytałam:
- To jak to się stało, że zostałeś wyrzucony?
Yuki najwyraźniej nie chciał o tym rozmawiać.
- Mnie chyba powiesz, prawda?
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz