Nie zorientowałem się nawet kiedy zepchnęła mnie w dół. Wpadłem do wody robiąc dość dużą fale . Po czym się wynurzyłem i zostałem ochlapany przez waderę. Czekałam aż wypłynie. Spojrzałem na nią.
-No co pytałeś jak się schodzi.. To Ci pokazałam.-Zaczęła się tłumaczyć z uśmiechem.
-Nic nie mówię. - zachichotałem. - Było całkiem sympatycznie.
<Rita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz