Z początku byłam lekko zdziwiona tą propozycją, lecz szybko sie pozbierałam i odpowiedziałam
- Z wielką chęcią. - powiedziałam z uśmiechem na ustach. - Niestety muszę już iść. Spodkajmy się jutro po południu w tym samym miejscu.
- Ok.
- Nie mogę się doczekać. - szepnęłam mu do ucha i złożyłam na jego policzku pocałunek, po czym odleciałam. Nie mogłam przestać myśleć o tym, co się przed chwilą stało.
*Następnego dnia*
<<Ake ?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz