Rozdzieliłyśmy się, ja poszłam na lewo a Charlie na prawo. Zając nie miał szans. W pięć minut leżał martwy na ziemi.
-Widzisz to nie jest takie trudne - powiedziała Charlie.
-No, w sumie. Wystarczy być szybkim. - powiedziałam i uśmiechnęłam się. Zjadłyśmy królika dzieląc się nim na pół.
<Charlie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz