Miałam nadzieję, że znajdę Roketa przed zajściem słońca.
Obudziłam się bardzo wcześnie, aby zdążyć. Poszłam na północ, jak to zwykle robiłam. Szłam i szłam aż doszłam do jakiejś jaskini. I zobaczyłam wilka. Dużego, umięśnionego samca wilków. Wyglądał na Samca Beta.
Cichutko podeszłam bliżej.
- O mój boże!!!!!!!!!!!!!- wymknęło mi się i zakryłam łapą usta z zawstydzenia, gdy rozpoznałam w przystojnym wilku Roketa. Roket to mój dawny przyjaciel, którego tak długo szukam.
Roket obrócił się gwałtownie w moją stronę. Zdziwiłam się widząc uśmiech na jego twarzy. Skoczył na mnie...
- Akacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cześć!- krzyknął i zaczął się śmiać.
- Cześć urwisie!!!- ucieszyłam się z jego reakcji.
- Choć ze mną do Samicy Alf i zapytajmy się czy cię przyjmie!!!- bardziej stwierdził niż zapytał.
- Dobra... - powiedziałam trochę zmieszana.
Poszłam za nim. Jak się zapewne domyślacie Aisha przyjęła mnie do watahy.
I tak właśnie dzięki Roketowi jestem w watasze.
Imię: Akacja
Płeć: wadera
Wiek: 2,5 roku
Cechy charakteru: Miła, bystra, szybka, ma poczucie humoru.
Żywioł: Powieterze
Moce: Przenoszenie się i innych w wirze wiatru, teleportacja, przywoływanie wiatru.
Stanowisko:
Przyjaciel: Roket to przyjaciel z dawnych lat
Partner: szuka!!!
Rodzina: -
Historia: Chodziła do watahy z Roketem do czasu gdy został z niej wyrzucony. Nadal kocha go jak brata ale to może się zmienić.
Jaskinia: Jaskinia Powietrza
Inne zdjęcia: -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz