-To długa historia - powiedziałam
-Jak coś to mam czas - powiedziała miło wilczyca
-Dokładnie pochodzę za tamtych gór - wskazałam drogę którą przybyłam
-Rozumiem... Masz tam rodzinę? - zapytała
-Owszem... dwóch braci - uśmiechnęłam się do wadery, która sprawiała na prawdę dobre wrażenie
-To Czemu przeszłaś aż taką długa drogę i znalazłaś się tutaj? - zapytała
-A wiesz... Zadania Alphy są męczące.. tym bardziej przy 50 wilkach - westchnęłam
-Jesteś Alphą?! 50 Wilków!?
-Tak.. tak... ale u was, strasznie mało osób, nie macie strażników... - powiedziałam
-Niestety... nasza wataha dopiero się rozrasta
-Rozumiem - uśmiechnęłam się - może jak będę tam wracać to podrzucę wam kilak wilków - zaśmiałam się szczerze
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz