Nagle basior skoczył do jeziorka. Cofnęłam się ze strachu i próby uniknięcia ochlapania, co i tak mi nie wyszło. Nagle basior wynurzył się z wody, dopłyną do brzegu i obrócił w moją stronę.
-Aisha? - zapytał niedowierzająco
-Tak... a ty co Assuya? - zapytałam niepewnie.
-Tak! Nie mogę uwierzyć, ze cię widzę!
-Co tu robisz? - zapytała już radośnie
-Ja? Obecnie szukam nowej watahy. A ty?
-Ja spaceruję po moim terytorium - powiedziałam
-Po... po swoim terytorium, czy to znaczy, że posiadasz watahę?
-Tak! - powiedziałam i przytuliłam Ass'a
-No i chciałaś powiedzieć, że z miła chęcią przyjmiesz starszego kuzyna. - zażartował
-A jak! Choć przedstawię ci resztę watahy!
Po przedstawieniu wader i basiorów zaprowadziłam go do jego nowej jaskini i pobiegłam do siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz