wtorek, 17 czerwca 2014

Od Shiru


Szłam sobie po terenie watahy do której dopiero dołączyłam. Poszłam na Północne Góry Pogromu. Patrzyłam w niebo i myślałam... o miłości...
- Każdy wilk ma kogoś, kogo kocha. Czy to rodzina czy to partner... A ja? Ja nie mam kogo kochać... i nie mam nikogo kto by mnie kochał... Rodzinę już straciłam, a partnera chyba nigdy nie znajdę... - łzy poleciały mi z oczu - Jestem sama... Ach, dosyć! - wytarłam łzy - Powinnam myśleć o czymś innym. Na przykład o...
Nagle przerwałam. Skoczył na mnie jakiś basior, a ja z zaskoczenia sypnęłam na jego pysk śniegiem. Zgarnął śnieg ze swoich oczu i... zaczął się śmiać! W końcu i ja zaczęłam się śmiać. Po opanowaniu przedstawiliśmy się sobie.
- Jestem Shiru, nowa w watasze.
- Witaj Shiru. Ja jestem...

<Ktoś dokończy? Jakiś basior...?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz