piątek, 13 czerwca 2014
Od Darkon'a do Aisha
Słyszę krzyki, widzę krew, wszędzie leżą zabite wilki, a na środku on. Wielki potężny wilk, cały zakrwawiony wpatruje się we mnie swoim zimnym wzrokiem. Nie wiem co robić uciekać czy ... czy co? Nagle podbiega do mnie starszy wilk i krzyczy bym biegł za nim. W tym momęcie zawsze się budzę. Tylko przez ten sen zawsze wiem kogo szukam. Musze odnaleźć wilka, który zabił moja rodzinę i odwdzęczyć się za to co mi zrobił. Wędrowałem tak by znaleźć odpowiednie miejsce. Szedłem przed siebie, nikogo w około nie było, a jednak. Wyczułem czyjś zapach, ruszyłem w jego stronę. Cały czas stawał się bardziej intensywny. Na łące zobaczyłem kilka wilków.
- Czego tu szukasz? - Ktoś się mnie zapytał. Podskoczyłem i odwróciłem się. Zobaczyłem brązowo białą wilczycę.
- Ja... ja tylko przechodziłem. Szukam watahy, chciałbym się do jakiejś dostać, ale tu chyba nie ma dla mnie miejsca - powiedziałem i chciałem iśc
- zaczekaj, może się znajdzie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz