Na samą myśl o tłustej sarnie oblizałem się. Jak zwykle uruchomił się we mnie instynkt mordercy.
-Tak-odpowiedziałem-chidźmy zapolować do lasu.
Rita pobiegła przodem,a ja szukałem zwierzyny z tyłu. Nagle skoczyłem nad głową wilczycy i pobiegłem za jeleniem, którego wywęszyłem. Rita dogoniła mnie, dając wielkie susy. Dopadłem jelenia i złapałem go za głowę. Był silny.
<Rita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz