Leżałam w swojej jaskini. Był już wieczór. Destructo wybiegł z nory, nie wiedziałam dokładnie w jakim celu, ale mów się trudno. Wrócił po niecałej godzinie.
-Wszystko gotowe, wilki już wiedzą, a Aisha napisała o nas w gazetce.
Była zdziwiona tym co powiedział, myślałam, że poszedł coś zjeść, a tu taka niespodzianka.
-Wszystko w porządku? - zapytał Des, widząc moje zamyślenie.
-Tak, dlaczego pytasz? - zapytałam z uśmiechem
-Wyglądałaś na zmartwioną
-Zdawało ci się, jestem po prostu zmęczona.
Po pól godziny poszliśmy spać. Rano obudziło mnie wycie.
<Des?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz