piątek, 23 maja 2014

Od Rabbiaty do Destructo



- Jasne! Wstałam z ziemi i podeszłam do basiora.- Am..to w którą stronę? Zapytałam, rozglądając się.
- W tę. Damon pobiegł w krzaki, a ja za nim. Przeszliśmy przez zagajnik paproci, jakiś wąwóz i przeskoczyliśmy przez rwącą rzekę

-To już blisko. Powiedział Damon. Miał rację. Już za jakąś chwilkę, przede mną roztaczał się widok wielkiego pola ze złotymi, dojrzałymi kłosami.
 

(Destructo?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz