Wyłem głośno. Jak zawsze rano, ale dzisiaj wyjątkowo głośno. Rita wybiegła ze swojej jaskini.
-Destructo-powiedziała z jakby pretensją.
-Wybacz-sapnąłem-po prostu nie mogę się już doczekać. Może chcesz, żebym pokazał ci dobre miejsce na uroczystość? Sam już wszystko tam przygotowałem.
Poprowadziłem Ritę nad rzekę.
-I jak?-Zapytałem.
<Rita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz