- Hm... Zastanowiłam się przez chwilę. Słońce już zbliżało się ku końcowi.
- A może tak mały wyścig do jaskiń. Zaproponował Ake.
- Okej. Wstałam z ziemi. - Ale ja bym to trochę urozmaiciła. Zerknęłam na wielkiego zająca.- Wciąż jestem trochę głodna. Może tak gra ,,złap zająca?"- zaproponowałam mu.
- No wiesz, zając ucieka,my go łapiemy, ale jeśli dobiegnie własnymi siłami do jaskiń to nikt nie wygra. Dokończyłam.
(Ake? Lekki brak pomysłu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz