Uśmiechnąłem się szeroko i równie mocno uściskałem Ritę. Bardzo bałem się, że mnie wyśmieje, ale nie było to ważne. Najważniejsza w tej chwili była Rita.
-Nie masz pojęcia, jak się cieszę-powiedziałem z entuzjazmem.-To... kiedy się pobierzemy? Znam idealne miejsce, wszystko zaplanowałem zanim ci się oświadczyłem.
<Rita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz