- Em.. jeść coś. A co? Odpowiedziałam.
- Miałaś podobne plany. Westchnął basior oglądając się za sarną - Przepraszam za najście- szepnęłam.- Możesz mi powiedzieć,kim jesteś? -Dobrze że przepraszasz bo To było najście.- zaśmiałem się -Co ty taki wesoły? Parsknęłam. -Dobry humor to podstawa. -Yhym.. Jestem Rabbiata a ty? -Ake, miło mi- pochyliłem się aby zdjąć z ramienia wadery liścia. -Mów mi Ruby - powiedziała zawstydzona. -Dobrze RUBY- podkreśliłem. - Możesz mi coś o tym miejscu powiedzieć?Uchwyciłam wzorkiem tereny watahy..- No wiesz...jestem trochę, tak jakby..nowa. Ciągle gdzieś błądzę. Zagryzłam wargę. -To długa historia. Zamyślił się Ake. -Mam czas, opowiadaj....Usiadłam na trawie. (Ake?) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz