niedziela, 10 sierpnia 2014

Od Darkera



To już piąty rok podróży. Nudno, ale miałem czas na doskonalenie umiejętności i zgłębianie tajników zielarstwa. Trafiłem na jakieś pustkowie... no masz, lodowe pustkowie. Ciągnęło się chyba w nieskończoność. Nagle zaczęła się śnieżyca. Śnieg miałem nawet w oczach. Pobiegłem na oślep. Nagle wpadłem na jakiegoś wilka. Przez śnieg nie widziałem, kto to, ale zdążyłem wykrzyczeć:
-Jeżeli jesteś wilkiem, to wiedz, że nie mam złych zamiarów. Zabłądziłem. Jeżeli jesteś zjawą (które nękają mnie często) to zmykaj. Mam sposób, aby cię przepędzić!

<Wilku? Na kogo wpadłem?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz