To był inny wilk.
- Aisha! - ucieszyliśmy się.
- Witajcie, idę nad Jeziorko Magii w ważnej sprawie, żegnajcie! - odpowiedziała.
- Szkoda, paa! - odezwała się Candy.
***
Upolowaliśmy jelenia i zaczęliśmy jeść. Wreszcie skończyliśmy.
- Przejdźmy się Ścieżką Miłości... - zaproponowałem.
- Dobrze. - przytaknęła, nie wiedząc o co mi chodzi.
Poszliśmy. Gdy byliśmy w samym środku, odwróciłem się do Candy i powiedziałem...
- Candy... - uklęknąłem przed nią otwierając pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym. - Czy przyjmiesz moje zaręczyny?
<Candy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz