wtorek, 24 grudnia 2013

Od Aishy do Lisy

Wyszłyśmy z wody po pół godzinnej zabawie i postanowiłyśmy wracać do domu. Po drodze rozmawiałyśmy o tym jak ściągnąć do watahy więcej wilków. Nagle przed naszymi oczami pojawił się Ake. Stał i patrzył się na nas jakby chciał coś powiedzieć.

<Lisa/Ake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz