czwartek, 26 grudnia 2013

Od Lisy do Aishy

-Ake? O co chodzi? - zdziwila się Aisha. Wilk zdawał się być zmęczony, jakby przed chwilą odbył jakiś długi bieg.
-Nie mamy czasu na wyjaśnienia. Lepiej wam pokażę. - wydyszał. Kiwnęłyśmy głowami i pobiegłyśmy za Ake. Bieg trwał chyba z piętnaście minut.
-To tu - powiedział po chwili basior.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz