piątek, 27 grudnia 2013
Od Charlotte do Rity
Gdy już trochę przyzwyczaiłam się do swojego nowego miejsca, nowej rodziny, oraz wyleczyłam rany postanowiłam obejrzeć sobie tereny tej watahy.
Dobiegłam do pięknej łączki. Myślałam, że jestem tu sama, gdy nagle zobaczyłam jakiegoś innego szczeniaka. Ten, jak mnie zobaczył od razu podbiegł.
-Hej jestem Rita, a ty? Nie wiedziałam, że ktoś dołączył. Bo dołączyłaś ostatnio, nie? Bo wcześniej cię nie widziałam! - zasypała mnie pytaniami wadera. Westchnęłam. Nie wiedziałam na które pytanie na początku odpowiedzieć. Nie lubiłam poznawać nowych wilków, zawsze się przy tym krępowałam, ale Rita wydawała się całkiem miła.
-Nazywam się Charlotte. Ale możesz mówić mi Charlie. Tak, dołączyłam ostatnio i... - chciałam coś powiedzieć, ale Rita mi przerwała:
-Pobawimy się w coś? - spytała ochoczo.
-E.... no dobra... - powiedziałam nieco zagubiona tak szybkim tempem zmiany tematu.
-No to berek! - uśmiechnęła się Rita. Zanim zdążyłam się zorientować, ta już była dziesięć metrów ode mnie, Otrząsnęłam się i pobiegłam za nią.
<Rita?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz