Błyskawicznie się odwróciłem. Była tam lwica.
-Uciekaj! - krzyknąłem do Lisy
-Nie! Zostanę z tobą! - protestowała Lisa
-Nawet o tym nie myśl! - powiedziałem gdy lwica warknęła.
Lisa ze łzami w oczach uciekła. Lwica się na mnie rzuciła. Walka była bardzo ciężka, ale wreszcie cały poraniony wygrałem.
<Lisa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz