Milczenie przedłużało się niemiłosiernie. Chciałam je przerwać, ale nie wiedziałam jak, jakim słowem...
-Przejdziemy się gdzieś? - spytałam niezręcznie.
-Ok, ale mogę ja wybierać gdzie? - uśmiechnął się Ake tajemniczo. Odwdzięczyłam uśmiech.
-No jasne. - powiedziałam. Wstaliśmy. Ciekawe co planuje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz