sobota, 28 grudnia 2013

Od Blue do Aishy

-Ok - powiedziałem niby obojętnie, ale w duchu zawiodłem się.
-Dzięki, że rozumiesz - powiedziała i odeszła.
"No cóż, widocznie jestem dziwakiem" - pomyślałem i skierowałem się do lasu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz