Spacerowałam po terenach naszej watahy. Nagle zobaczyłam jakiegoś wilka w krzakach. Był to Ake. Młody i bardzo zdolny wilk, którego zdarzyło mi się spotkać kiedyś. Z radością mnie powitał i zapytał :
-Co ty tu robisz?
-To "moje" tereny - powiedziałam zirytowana brakiem członków.
-A gdzie reszta?- zapytał wyraźnie zainteresowany ich poznaniem.
-Niema jestem sama, a w dodatku nikogo chętnego do dołączenia - powiedziałam smutna
-Naprawdę? Nikogo? Nawet szczeniaka?
-Nikogo... a pytałam już się wielu
-Może ja dołączę? Jestem samotnikiem i trochę mi się to nudzi.
-Naprawdę chcesz? Było by wspaniale !
-No pewnie! Z milą chęcią!
Od tamtego momentu polujemy razem i szukamy członków.
PAMIĘTAJ JESTEŚ CHĘTNY TO PISZ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz