-Też cie kocham - odszepnąłem - choć trzeba by było coś zjeść
-Dobrze - powiedziała Lisa i ruszyliśmy w stronę lasu.
Po pół godziny szukania wyczuliśmy sarnę. Była na małej polanie pasła się spokojnie nie zważając na czające się niebezpieczeństwa.
<Lisa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz