-Na przykład w co? - uśmiechnęłam się.
-Wyścigi, chowanego, berek? - wyliczała Aisha.
-Może wszystko po kolei - zaśmiałam się
-To dokąd te wyścigi?
-Może stąd - pokazałam miejsce w którym stałyśmy - do tego drzewa, tam. Jest oddalone o około 200 metrów.
-Niech będzie - uśmiechnęła się Aisha. - Gotowi....do startu....start!
Zaczęłyśmy biec.
<Aisha?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz