niedziela, 20 lipca 2014

Od Shiru C.D Assuya

Pobiegłam za Asem. Gdy weszliśmy do środka, było dużo rozmaitych pułapek. Latające topory, ruchome piaski, strzały wylatujące ze ścian, jadowite węże, ślepe zaułki... Po prostu masakra! Jednakże ja i Assuya pokonaliśmy wszystko bez problemu. Przed bramą do największej sali stał gigantyczny minotaur:

- No nie! Co teraz?! - przejęłam się.
- Damy radę... - basior rzucił się do walki z minotaurem.
Dołączyłam do niego. Po jakimś czasie pokonaliśmy bestię i taranem weszliśmy do sali. Na środku stała Severna.
- Gdzie szczeniaki?! - warknęłam.
- Tam... - zaśmiała się złowieszczo wadera i wskazała łapą pewne miejsce. Miejsce, gdzie znajdowały się maluchy przeraziło nas nie na żarty.

<Assuya?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz