- Damy radę... - basior rzucił się do walki z minotaurem.
Dołączyłam do niego. Po jakimś czasie pokonaliśmy bestię i taranem weszliśmy do sali. Na środku stała Severna.
- Gdzie szczeniaki?! - warknęłam.
- Tam... - zaśmiała się złowieszczo wadera i wskazała łapą pewne miejsce. Miejsce, gdzie znajdowały się maluchy przeraziło nas nie na żarty.
<Assuya?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz