Mała Eve jak usłyszała głos mamy puściła Akimitsu prosto do wody. Shiru wskoczyła za nim do wody, na szczęście mały wstrzymał oddech i nic mu nie było.
-Eve nie możesz tak robić - powiedział Assuya, gdy basiorek suszył się na brzegu.
Tylko, że Eve nie było z tyłu. Assuya powoli wyprostował się i po cichu poszedł za skałę. Po chwili usłyszałam jego głos:
-A co ty tu robisz?! - potem podrzucił i złapał małą w powietrzu.
Eve zaśmiała się. Po wyschnięciu postanowiliśmy wrócić do domu.
<Shiru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz