wtorek, 8 lipca 2014

Od Candy: Jak dołączyłam do watahy?


Szłam zmęczona przez las. Chciałam odpocząć, ale nie mogłam, wyczuwałam inne wilki. Kto wie, może to jakaś wataha? Znużonym krokiem szłam dalej. Zapach był coraz silniejszy. Poczułam lekki powiew obok swoich łap. Nagle zauważyłam jakąś wilczycę. Biegła.

Chciałam się schować w krzakach, ale ona mnie już zauważyła. Zaczęła biec w moim kierunku. Ja jak sparaliżowana lekko podkuliłam ogon i cofnęłam się kilka kroków. Dobiegła do mnie. Stałyśmy ze sobą oko w oko, nos w nos. Stałyśmy tak dłuższą chwilę.
w Końcu nieznajoma postanowiła przerwać tą niezręczną ciszę.
-Cześć, jestem Aisha. Nigdy Ciebie tu wcześniej nie widziałam. skąd jesteś? Jak Ci na imię?- powiedziała miłym i przyjaznym głosem.
-Ja..ja jestem.. Ca.. Candy..- wykrztusiłam.- Jestem z daleka, wędruję tu i tam.. jestem samotna.. rodzice mnie porzucili, moją opiekunkę zabito... przez te 1,5 roku tułaczki spotkałam tylko 4 watahy, żadna z nich nie chciała mnie przyjąć. A ty? Należysz do jakiejs watahy?
- Dobrze się składa, bo ja jestem samicą alfa Waahy wilczej Łapy. Z chęcią Cię przyjmę! Chodź, po drodze ci wszystko opowiem i wytłumaczę.
Uśmiechnęłam się i żwawym krokiem ruszyłam za Aishą.
Tak dołączyłam do tej wspaniałej watahy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz