poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Damiena "Zielone Jajko"

Gdy szedłem na spacer na łąkę, zobaczyłem pożar. Wszystkie zwierzęta uciekały, a ja stałem. Stałem, bo zauważyłam w palącej się trawie duże, zielone jajko.


"Ktoś musiał je upuścić..." - pomyślałem i bez namysłu skoczyłem w ogień. Gdy było po wszystkim, zaniosłem jajko do swojej jaskini. Otuliłem je lekko kocykiem i położyłem w bezpiecznym miejscu na trawie, tuż przy swoim posłaniu. "Mam nadzieję, że będę mieć naprawdę dobrego przyjaciela..." - pomyślałem i poszedłem spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz