Spojrzałem się na samice i uśmiechnąłem się lekko.
-Mamy ze sobą trochę wspólnego...Nas obu zdradziła rodzina...
-Ta...
Mruknęła ze smutkiem w oczach
-Dobra, robi się sztywno i głupio...
Zaśmiałem się po czym wbiłem się w powietrze. Zula szybko poleciała do mnie i zrobiła korkociąg, a Aisha spojrzała się na nas tęsknym i smutnym wzrokiem. Uśmiechnąłem się do niej szeroko, chwyciłem ją i zaczarowałem...
-Podskocz!
Wykrzyknąłem i podleciałem do góry. Samica podskoczyłai przez chwilę lewitowała nad ziemią.
-Wyżej!
Zaśmiałem się, Aisha podskoczyła wyżej i unosiła się coraz wyżej...
Aisha??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz